LSD Voyager I
Ostatnia nadzieja
Autor: Curz
- No cholera! Przecież nas nie zabił! Mimo iż Voyager wybuchł, my tu jesteśmy!!! - zaczęła krzyczeć Kasia.
- Ale... ja nie wiem... jesteśmy w jakimś totalnie białym... środowisku czy czym? To jakaś symulacja? I gdzie reszta załogi? - dziwiła się 90 z 60.
- No... zaraz się dowiemy... Drogaianka do Dolores!
[conn]
-Ahhhh taaak, Tooooooom, oooooooohh yeaaah!
Zdziwiona Kasia:
- Dolores!!!! Co ty tam robisz??
[conn]
- Ekhm... kapitanie, przepraszam, wlasnie próbowalismy z Tomem wydostać się z jakiejś białej przestrzeni.
Kasia:
- Tylko Ty z Tomem jesteś?
[conn]
- Tak.
Kasia:
- Hmmm... skontaktuj się z Cichodajem, bo ja nie mam ochoty z nim gadać. Aha, jestem uwięziona razem z 90 z 60. Drogaianka ałt.
Wkurzona Kasia:
- Mi-Lexx tego pożałuje!!!!!!!
90 z 60:
- Kapitanie, chyba znalazłam tajemne wyjście w podłodze. Kochany Braga pozwolił się nam uratować!! Jeeest!
Kasia:
- heh, nie ciesz japy! Na pewno jakiś haczyk w tym jest. Otwórz to.
90 z 60 wykonała rozkaz, po czym wraz z panią kapitan weszła w tajemne wejście i spadła tunelem do pomieszczenia, w którym ukryty był Neelix i Doktorek.
Kasia wypadając z rury:
- Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!! Arghhhhh...
Upadła, a zaraz po niej wyleciała 90 z 60.
Kasia wkurzona:
- Taki haczyyk!! Nieeee, myślałam że jakiś kod dostepu będzie trza podać albo co... no nie dbają o scenariusz! I nawet pojawienie się 90 z 60 nie pomogło przy wzroscie oglądalności!! Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu....
Neelix:
- Kapitanie, 90 znalazła kolejne wyjście... ale nie lepiej się stąd teleportować?
Kasia wesoło:
- No tak! Czemu o tym nie pomyśleliśmy wcześniej, no???
90:
- Hmmm, jeżeli o myśleniu, to mówiłam zaraz po tym, jak się skończył Hope and Fear, żebyśmy pozbierali te kapsuły które wyrzuciliśmy... ale Pani wolała ratować replikator w pani kajucie!!!!!
Kasia do 90:
- Nie marudź! Ciesz się, że Twoja ładownia przetrwała.... Bo i tak jej szczątków musieliśmy szukać po całej okolicy.. po tym jak rozbiłam Voya o ten Babilo-podobny statek od niszczenia lini czasowej... Anoraxx... Taaak, wieem. Jak będę Admirał Drogaianką w Endgame, to przed tym odcinkiem cofnę się w czasie i zniszczę Anoraxa!!! Taak! Świetny pomysł!
Doktor:
- Taaak, właśnie, muszę zacząć pracować nad tym chipem dla Pani... bo jak pani wystąpi bez niego w finale...
90:
- Nie traćmy czasu. Komputer?
[priiriip]
- Gdzie jesteśmy?
[tiririp: Velon XXXXVI, kwadrant Ceta, Galaktyka J.Lo, alternatywna linia czasowa numer 99283]
Kasia:
- Hmm... komputer, gdzie jest Voyager?
[pirrrrribit: LSD Voyager, NCC 74656, statek klasy Intrepid, wystrzelony daty gwiezdnej...]
Kasia wściekła:
- Nieeeeeeee!!! Nie chcę specyfikacji, tylko gdzie jest???????????????????
[komp: Sprawdź w astrometrii]
Kasia:
- 90, sprawdź czy obwody kompa działają wporządku?
90:
- Kapitanie, przecież mieliśmy najpierw się stąd teleportować... a tu nie wiem gdzie są panele dostępowe...
Kasia:
- No tak... Komputer, 4 osoby, bezpośredni transport na LSD Voyager!
I cała czwórka została teleportowana na ODNOWIONY LSD Voyager, w kwadrancie Delta, gdzieś w połowie 10 sezonu...
Kasia:
- Cholera! Nie chcę kwadrantu Delta! Już tyle się tu namęczyliśmy... buuuuuu
Trampek:
- Logicznym by było wezwać Q. On nam pomoże.
Cichodaj:
- Q jesteś tam??? Q!!! Odezwij sięęęęęę!!
Nagle Q zjawia się na mostku V'gera!
Q:
- Helooooooou! Czego chcecie?
Kasia ze zrezygnowaniem:
- Q, przenieś nas do kwadrantu Alfa! Wieszz... Twoja propozycja jest nadal aktualna?
Q:
- Hmmm... to było w 3 sezonie! A teraz macie 90! Mniaaaam, jedna noc z nią i jesteście w Alfie!
Kssia stanowczo:
- Jasne! Układ stoi. A ty 90, nie masz nic do gadania! I nie próbuj go asymilować!
90:
- Taaaak...
No i za 5 godzin V'ger znalazł się w Alfie.
Kasia z ciekawością odkrywcy:
- Kim, gdzie jesteśmy?
Kim:
- Kwadrant Alfa, sektor 354, 50 lat świetlnych od domu. Wiek 24. Czujniki wskazują, że dwa lata świetlne od nas jest USS Sam Francisko!
Kasia:
- Jesst! Taaak! Obrać kurs na USS Sam Francisko!
Odnowiony V'ger dumnie wszedł w warp.
No i musiało do tego dojśc! Tak, na waszych ekranach możecie po raz kolejny zobaczyć Admirał Spearss!!!!
Adm. Spears: [przez ekran, główny]
- Witam kapitanie!!! Myśleliśmy, że utknęliście w korku! Ale za tydzień oficjalnie mieliśmy uznać was za zaginionych (w akcji)!
Kasia, dumnie siędząc w fotelu dowódcy, z uśmieszkiem:
- Ale jesteśmy! Czy możemy się spotkać w mesie? I dasz nam koncert! Od dziecka marzyłam aby spotkać Cię na żywo!
Spears:
- Hmm, właśnie się wybierałam w interkwadrantową trasę koncertową, więc pierwszy koncert dam u was! Gud ajdija!
Kasia:
- Więc do zobaczenia w mesie!
[Mesa]
Spears: [z plejbeku]
- Je je je je je. Je je je je je. I think i did it egen...
[za godzinę]
Kasia wesoła:
- Brawo! Brawo! Ahh, admirale, jak ja panią podziwiam!
Spears:
- Nooo... wie pani, pochlebia mi to. Hmmm, muszę sobie poprawić makijaż i się przebrać. Będę tu z powrotem za pięć godzin!
Kasia zdziwona:
- No... gwiazda musi o siebie dbać! Czekam na panią!
[budumm dum dummm]
Nagle coś wstrząsło V'Gerem. Włączył się alarm.
Kasia wkurzona [alarm w tle: łiiiiiiiiii, łiiiiiiiiiii, łiiiiiiiiiiii, łiiiiiiiiiiii]:
- Choleraaaaaaa! Cichodaj, raport!
[cichodaj over the conn]:
- Kapitanie, atakuje nas GHSS Kopaczka! Dowodzi nim admirał Czepialski! Awansowali goooooo!!
Kasia, BARDZO WKURZONA:
- Choleraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! [wydarła się na całą mesę], Zemszczę sięęęęęęę!!!!!!!!!! Komp, natychmiastowy transport na mostekkkkkkk!
[ziuuuuuuuuuuzzzzzzzzzziiiiiiiiiiiipp]
[Mostek, stanowiska bojowe, alert condition: red]
Kasia wkurzona:
- Co to za statek ta Kopaczka?
Trampek:
- Jakiś 30 letni statek klasy Gumiak! Nie ma szans z nami! Rozkazy?
Kasia, WKURZONA DO GRANIC RZECZYWISTOŚCI TEMPORALNEJ:
- Taaaak! Niech wyparujeeeee! Albo wyślijcie go w terytorium Borg!!!!!
Trampek:
- Wybór wg. logiki: wysłać w terytorium Borg, zemsta za to co nam zrobił!
90:
- Już otwarłam wyrwę inter-trans-hiper-multi-wektorowo-podprzestrzenną!!
Kim:
- Czepialski nas wywołuje!
Kasia, zadowolona:
- Na ekran!
[Czepialski, z monitora, głównego]:...
- Tyyyyyyy... żabo!! Pożałujesz tego w innej rzeczywistości! Pożał... [bzczcczzzzzzzzzzzczczczczbzbzbzbzczzczzzzzzzzzz]
Kim:
- Kopaczka wpadł w wyrwę! Możemy świętować!!!!! Ale zaraz.... razem z nim wpadł też USS Sam Francisko!
Kasia, przerażona:
- Czy Admirał Spears była na jego pokładzie?
Kim:
- Nieee. Admirał jest cały czas na naszym pokładzie.
Kasia [i reszta mosta]:
- Uuuhhhhhh.... No nic...
90:
- Kapitanie! Na kursie 37 na 8373 na 288424 leci USS Enterszajs-E!!!!! I jest ścigany przez statek... to jest statek Reklam!! Statek Shittona!
Kasia, zdziwiona:
- Co, to już Nemesis się zaczął? Przecież premiera dopiero w grudniu...
Kim:
- Może wyleciał z jakiejś wyrwy temporalnej?
Kasia:
- Nevermind... idę się zająć Spears!
I tak życie się toczy normalnie na V'gerze...
-KONIEC-
|