Brow Trek XII - Chaos

Autor: Dexter


Załoga USS Browarek:

Kacpitan Wódolej - Przemek One
Główny Beerman ( Mechanik ) - Bartek
Wichrzyciel Komunikatywny ( Komunikacyjny ) - Ziemek
Główny Oficer Alkoholizacyjny ( Taktyczny ) - Sansavi
Główny Oficer Odwykowy ( Ochrony ) - A.J.
Nawigatorus Abstynentus ( Nawigacyjny ) - Dexter
Główny Oficer Nałogowy ( Naukowy ) - Scamp
Polewca Pokładowy ( Doradca ) - Adirm
Chief Kacus Medicus ( Medyczny ) - Norbert
Ambasadorus Urombulus ( Korpus Dyplomatyczny ) - Matrox
Kolektywus Abstynentus ( Polityczny ) King-of-Borg
Kadetus Niepijus ( Trzeźwy Załogant ) - Ausir
Załogantus Upijus ( Nietrzeźwy Załogant ) - Yeto
AHM wersja B'arby 2000 - Awaryjny Hologram Medyczny
Reszta Załogi ( Załoga ) - Nie wymienieni z imienia załoganci

Na Browarku panował taki chaos, że nikt nie wiedział co się dzieje. Jaki dziś dzień, który to już odcinek, czy która to już beczka - nie grało większej roli dla beztroskiej załogi. Tymczasem wrogowie okrętu pijacko - pirackiego czyhali na taki właśnie moment.

- Ziemek ilu załogantów ma nasz okręt? - zapytał w przypływie trzeźwości Scamp.
- A co za różnica? - bezprzytomnie odrzekł Komunikatywny.
- To dobrze, bo widzę jakieś nowe twarze i nie wiem czy to delirka czy naprawdę ktoś się włóczy po korytarzach i tunelach Pijusa.
- Ja też myślałem, że mam zwidy, albo, że to widma Pagh zawleczone to przez Adirma z Bajoru ale to tylko jakieś dziwne trzeźwe człony - rezolutnie dodał rzekł K-o-B.
- Walę to wszystko ! - krzyknął Sansavi w momencie gdy wparowywał na mostek z gumową Siedem pod pachą.
- Jak chceta Star Tracki to sami je róbta - wyjaśnił o co mu chodzi w chwili gdy Kacpitan miał już zapytać, czemu taktyczny jest taki pod********.

Nie zważając na to i tak Kacpitan zapytał:

- Co się stało?
- Ktoś przesłał mi wiadomość, że się ociągam w produkcji, co za cham, niech sam je robi, ja muszę się napić, debil!!! - nadal podenerwowany Jakub prezentował swe oburzenie.
- Olej to! Masz browca! - uspokajająco dodał Norbert.
- Masz rację, dawaj - nie wahając się odparł Sansavi.
- Nnnnnnieeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!! (rozdzierający krzyk dobiegł zza dźwiękoszczelnych ścian).
- Co to? - zapytał Adirm, który właśnie wszedł na mostek w towarzystwie Beermana.
- Ausir (s)experymentuje na Matroxie i Norbercie za poprzednie odcinki.
- Co im robi? - dla podtrzymania rozmowy zapytał wogóle niezainteresowany już Beerman.
- Zebrał resztki tkanek jakie Agnes zostawiła przy promie, sklonował ją, zmodyfikował i odstawił razem ich razem z nią na holodeck.
- O nieee, to straszne! Może powinniśmy im pomóc? - zapytał zmartwiony Yeto, który nie wiadomo skąd wziął się na mostku.
- A może pomożemy jej? - wtrącił Dexter, który właśnie oprzytomniał po nocnej wachcie. Chwilę wcześniej bezskutecznie próbował ustalić pozycje naszego okrętu, ale potem stwierdził, że i tak nikt nie będzie go oto pytał.
- Dobra co dziś robimy? - rzucił Ziemek.
- To co zawsze (móżdżku) - PRZEPIJEMY ŚWIAT !!!! - rzeczowo podał Kacpitan. po czym dodał to na co liczyli załoganci:
- Sternik! Kurs na Risę!
- Tak jest !!! - chórem odpowiedzieli obecni na mostku, tylko K-o-B cicho wymruczał: znowuuuuuuu! tam nie ma toniku.

Nikt jednak nie przejął się tym i okręt ruszył ku wielkiej imprezie. Tymczasem w ciemnych zakamarkach okrętu ktoś coś knuł.

- To powinno ich załatwić na dobre!!! - wyszeptała jedna z osobowości sabotażysty.
- Ale im dokopiesz ! - odrzekła druga.
- No ale jestem okrutny!
- No, ale jesteś okrutny!

Tak toczył ze sobą jałowe dialogi, na które nikt nie musiał na szczęście zwracać uwagi. A na mostku:

- Wchodzimy na orbitę, choć do końca nie wiem czy to Risa - odrzekł rzeczowo nierzeczowy Dexter.
- Taktyczny, sprawdźcie to! - Kacpitan rzucił kapitański rozkaz.
- Co za cholera? - rzucił AJ.
- Co tam? - spytał Yeto.
- System nie odpowiada, nie mogę dotrzeć do sensorów!
- Ja też mam problemy ze sterami - rzucił nerwowo Dexter.
- Tu Beerman mam problemy z P.I.J.A.K-iem. Co się do cholery dzieje?
- Ktoś sformatował naszą podkładkę pod kufel gdzie zainstalowany był P.I.J.A.K. !!! - paraliżując załogę rzucił Scamp po tym jak odsunął się od konsoli.
- To straszne, co zrobimy? - pytająco zapytał Ziemek.
- To sabotaż !!! - rzuciła załoga.
- Ale nie Rrromulański! - dodał Matrox, który właśnie wszedł na mostek gdyż holodeck się wyłączył z racji zawieszenia systemu.
- Musimy awaryjnie zainstalować tego kijowego WINBROWSA 98 bo P.I.J.A.K. był (s)experymentalny - o czym Norbert namiętnie się przekonywał podczas spotkań z B'arby 2000.
- Uwaga frajerzy mówi wasz pan i władca SAMPEL !!!

Na mostku zapadła kosmiczna cisza.

- Ja i moja druga osobowość SALUT przejęliśmy władzę nad waszym kijowym okrętem!!!

Nadal nikt nie reagował.

- Ty @#$%^&* już ja ci pokażę !!! - rzucił AJ, mobilizując w swojej osobie siły ochrony.
- Zalać piwem pakiety żelowe !!! - rzucił Kacpitan, nad wyraz trzeźwo rozkazał.

Załoga szybko zalała to co trzeba było i przy tym zalała siebie. Jeśli ktoś myśli, że załoga w naciągany sposób zwalczyła sabotażystę to niech czyta dalej.

- Mamy Cię !!! - z satysfakcją rzucił AJ patrząc na więźnia uwięzionego w więzieniu.
- Akuku!!! Macie tylko moją jedną osobowość, druga jest wgrana w wasz awaryjny system WINBROWS 98. Ha,Ha!!! - diabolicznie zaśmiał się więzień.
- To może być prawda - powiedział zmartwiony Beerman.
- Co robimy? - zapytał Yeto.
- Musimy zresetować system! - wycedził Scamp.
- Tak, ale czy to nie skasuje awaryjnych wzorców molekularnych soku malinowego w replikatorach? - zapytał Adirm.
- Nieeeeeeeeee... - jęknął Ziemek.
- Masz rację, ale jest jeszcze Ausir - wtrącił Matrox - Możemy go przerobić na zapas soku by wytrzymać lot do Beer Space Nine!
- Nie, nie możemy mu tego zrobić! - powiedział Kacpitan - użyjemy do tego Agnes. Beerman! Zlokalizuj SALUTA i zresetuj system, a ty Norbert bierz się za Agnes! - niejednoznacznie rozkazał Przemek.
- Tak jest !!! - rzuciła załoga.

Po kilkunastu minutach okręt był gotowy do ostatecznego resetu.

- Uwaga załoga !!! Beerman rozpoczynaj !!!

Na okręcie pogasły światła, na ekranach konsol pojawił się napis 'SYSTEM SHUTDOWN' co nie wróżyło niczego dobrego.

- Cholera nie mogie włączyć kompa! - nerwowo krzyknał Beerman.
- To koniec! - rzucił (zro)spaczony Ausir.

Z całej dramatycznej sytuacji jedynie AJ był zadowolony. Pole siłowe w celi opadło więc 'musiał' okiełznywać więźnia przy pomocy jego nowego Bat'lethu. Gdy okręt bez szans na ratunek dryfował w kosmosie przy jego burcie zdekamuflował się okręt U.S.S 'Sam Franciszko' klasy Profiant. Z jego pokładu dokonano przesłania. Napakowany gość wparował na mostek i ciągnął.

- Tu pierwszy oficer 'Sam Franciszko' śledziliśmy was przez kilka parseków. To była pułapka zastawiona na dwuświadomościową istotę Sampel/Salut. Polowaliśmy na niego już od kilku miesięcy. Dopiero incydent na Browarku pozwolił Nam zdobyć dowody na jego działania sabotażowe. Tylko dzięki Wam to się udało!
- To coool bo skończył się Cooler! - rzucili jednocześnie Kacpitan i Beerman.

Na pokład przenieśli się mechanicy, którzy przywrócili okręt do stanu używalności i medyków którzy to samo zrobili z załogą. Na pokład przeniosła się również szefowa wywiadu Floty Gwiezdnej Sekcji 51 - Admirał Spears.

I kiedy reszta załogi opijała kolejno klęskę, zwycięstwo, nowy system i kilka innych rzeczy Dexter wziął pod rękę sześciopak PEPSI i z Admirał Britney udał się do jego kajuty na osobiste 'rozmowy' o tym i o owym, a szczególnie o owym :-)


-KONIEC-

POWRÓT | SPIS OPOWIADAŃ

stopka.gif 2.8 KB